10 Genialnych tipów na produktywność

10 Genialnych tipów na produktywność

W 207. odcinku Podcastu Internetowy Sprzedawców, podcastu Mirosława Skwarka pokażę Ci 10 genialnych tipów na produktywność. Zainspirowany jednym z postów na LinkedIn Alexa Hormoziego, postanowiłem podzielić się z Tobą moimi tipami, które częściowo pokrywają się z jego. Opowiem o rzeczach, które pomagają zarówno mi, jak i moim klientom, żeby robić więcej, by nasze życie nie przeleciało nam między palcami i żebyśmy wykorzystali ten czas, który mamy na świecie, jak najlepiej. Chodzi o to, żeby osiągać jak najwięcej przy minimalnym nakładzie siły i nie zmarnować swojego potencjału.

Planowanie dnia z wyprzedzeniem

Pierwsza wskazówka dotyczy tego, żeby planować kolejny dzień z wyprzedzeniem, na przykład w poniedziałek wieczorem zaplanować, co masz robić we wtorek. Dzięki temu nie zaczynasz dnia od dwugodzinnego zastanawiania się nad tym, co powinieneś zrobić, tylko od razu przystępujesz do działania. Zaplanowanie zadań na wieczór przed pozwala Ci od rana działać efektywnie.

Dlaczego to jest takie ważne? Jeśli wiesz, co masz robić, to od razu przystępujesz do konkretnych działań. Na przykład dzisiaj wiedziałem, że muszę nagrywać kolejne odcinki kursu i reklamę na YouTube. Miałem to wszystko zaplanowane, więc nie musiałem się nad tym zastanawiać rano. Natomiast jeśli nie wiesz, co masz robić, jeśli nie zaplanujesz swoich zadań dzień wcześniej, to zaczynasz dzień bez celu. Wtedy prawdopodobnie pierwsze godziny dnia zmarnujesz, bo gdy nie masz jasno określonych zadań, wydaje Ci się, że masz na wszystko czas. A to prowadzi do tego, że robisz wszystko i nic jednocześnie. Zaczynasz dzień od sprawdzania poczty, wchodzisz na TikToka, a później reagujesz na wszystko – od maili, przez wiadomości na Messengerze, po różne nieprzewidziane problemy, które pojawiają się w ciągu dnia. Działasz wtedy chaotycznie, bez planu. Natomiast kiedy planujesz z wyprzedzeniem, wstajesz spokojnie, bo wiesz, co masz robić. Nawet jeśli pojawią się jakieś maile od klientów czy inne nieoczekiwane wiadomości, wiesz, żeby nie reagować od razu, tylko trzymać się planu.

To jest kluczowa zmiana – większość ludzi reaguje na bieżące sprawy, zamiast działać według planu. Kiedy nie mają jasno określonych zadań, wpadają w chaos, bo boją się, że ich dzień stanie się zbyt sztywny. Ale brak planu prowadzi tylko do bałaganu – zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Tacy ludzie codziennie szukają nowych zadań, sprawdzają pocztę, reagują na problemy i żyją w ciągłym gaszeniu pożarów. Ich firma, jeśli w ogóle przetrwa rok, pięć czy dziesięć lat, to będzie tylko chaotycznym kręceniem się w kółko. Dzisiaj zobaczą nowy trend na TikToku, nagrają go, jutro będzie inny trend i tak bez końca – bez żadnego planu i bez wyraźnego celu.

Natomiast jeśli masz plan, jeśli już w poniedziałek wiesz, co masz robić we wtorek, a we wtorek planujesz środę, zaczynasz dzień z jasno określonymi zadaniami. I tu dochodzimy do dodatkowej wskazówki: w pierwszych dwóch godzinach pracy skoncentruj się na tzw. głębokiej pracy. Wykonaj w tym czasie jak najwięcej najważniejszych zadań, zanim pojawią się rozpraszacze.

Efektywny poranek bez zbędnych rytuałów

Druga wskazówka dotyczy poranków i tego, jak zacząć dzień efektywnie. Wiele osób mówi o tzw. idealnym poranku czy różnych rutynach, które rzekomo mają zwiększyć produktywność. Ale mój poranny protokół jest bardzo prosty: wstaję i biorę się do roboty. Ostatnio myślałem, że jestem dziwny, bo wyeliminowałem z poranka wszystkie czasochłonne rytuały typu 20 minut czytania, picie wody z piernikiem, nacieranie się czymś, stanie na głowie, czytanie poezji i inne dziwne rzeczy. Niektórzy spędzają na tym tyle czasu, że zanim skończą swoje rytuały, jest już południe, a oni są tak zmęczeni, że już nic nie zrobią. Ich poranny rytuał zaczyna się zderzać z wieczornym, bo za chwilę muszą iść spać o określonej godzinie.

Taka osoba nic nie osiągnie, bo cały dzień spędza na przygotowaniach, a nie na działaniu. Wybudzają się powoli, a potem nie mogą wejść w tryb pracy, bo już muszą szykować się do snu, zgodnie z jakimś skomplikowanym protokołem. Tymczasem ja po prostu wstaję i zaczynam działać. Szybko realizuję zadania, które wiem, że przyniosą mi efekty na lata – jak napisanie artykułu, nagranie kursu, przygotowanie mailingu czy fragmentu książki. Alex Hormozi mówił o tym samym. On też odrzuca rzeczy, które mają jedynie sprawiać wrażenie produktywności. Zaczyna pracę od razu, zakłada zatyczki do uszu, dodatkowo wygłuszające słuchawki i działa w pomieszczeniu bez okien, żeby nic go nie rozpraszało. Ja mam okna, ale nie rozpraszają mnie widoki, więc od razu siadam do pracy.

Rano nie jem śniadania, bo mnie to rozleniwia. Robię sobie kawę i od razu, na pełnej petardzie, siadam do laptopa, żeby jak najszybciej wykonać zadania, które przyniosą efekty. Dopiero po skończeniu pracy jem śniadanie i wtedy mogę zająć się czymś mniej wymagającym, jak na przykład czytanie książki. To brzmi bardzo prosto – zacznij dzień od pracy. Jednak większość ludzi tego nie robi. Zamiast tego zaczynają dzień od skomplikowanych protokołów i rytuałów. Oczywiście, rozumiem biohackerów, którzy muszą to praktykować, bo to ich sposób na życie, ale ty spróbuj czegoś prostszego. Jeżeli chcesz efekty w swoim biznesie, zacznij dzień od pracy. Zobaczysz, czy to zadziała. Może potrzebujesz czegoś innego, więc dopasuj to do siebie, ale ja mówię ci, co mi pomaga.

Zasada 20:80 i jej ekstremalna wersja

Trzeci tip na efektywność to zasada 20:80. Ostatnio usłyszałem coś przerażającego – ktoś wyliczył, że 20% twojego czasu, zgodnie z zasadą Pareto, daje ci 80% efektów, a 80% tego, co robisz, to tylko 20% rezultatów. Ale co ciekawsze, w książce Plan marketingowy Allan Dib opisał, że jego mentor wyliczył ekstremalną wersję tej zasady. Wynika z niej, że jedynie 4% naszego czasu i działań daje aż 64% efektów. To mnie mocno uderzyło i chcę, żebyś również się nad tym zastanowił – tylko 4% twojego dnia to te najważniejsze czynności, które przynoszą realne efekty.

Pomyśl, ile czasu musisz poświęcić, by znaleźć te 4% w swoim życiu. W moim przypadku, jak często powtarzam, zarabiam na robieniu webinarów, pisaniu maili, zbieraniu ludzi i ustawianiu reklam. Większość z tych zadań wykonują moi pracownicy, a ja po prostu mam pojawić się na webinarze, dobrze go przygotować, nagrać kurs czy napisać książkę. Jest to zaledwie kilka prostych rzeczy, a od ponad roku przynoszą mi dochody powyżej miliona miesięcznie.

Jednak wielu ludzi, widząc moje efekty, próbuje mnie zaczepić – to nie jest ich wina, bo tak uczą niektórzy autorzy jak Dale Carnegie czy Napoleon Hill. Kręcą się wokół mnie, chcą mnie zaangażować w różne projekty, a ja, przyznaję, czasami dawałem się na to namówić. Co z tego wyszło? Nic. Same rozmowy, które nie przynosiły żadnych efektów. To mnie nauczyło, że muszę jeszcze częściej mówić NIE. Bo największe pieniądze i efekty osiągam, skupiając się na tych prostych, kluczowych czynnościach. Cała reszta – wspólne projekty, „pomóż mi w tym”, „zróbmy to razem” – to strata czasu. Ludzie często nie są odpowiedni do takich współprac i tylko marnują twój czas.

Dlatego twoim celem powinno być znalezienie tych 4% czynności, które przynoszą największe efekty i unikanie wszystkiego, co cię rozprasza. Musisz zrozumieć, że większość rzeczy, które robisz w ciągu dnia – rozmowy, spotkania, telefony – to w większości strata czasu. To tylko pozory zajętości. Skup się na prostych czynnościach, które dają ci realne wyniki. Zadaj sobie pytanie: na czym zarabiam najwięcej? Co daje mi największe efekty? A kiedy pojawiają się osoby, które chcą ci zawracać głowę, po prostu mów im NIE. Jeśli chcesz mieć przełomowe efekty w życiu i biznesie, musisz nauczyć się mówić NIE tym, którzy chcą tylko marnować twój czas. Skup się na tym, co naprawdę przynosi rezultaty i nie przejmuj się tym, że komuś odmawiasz. Gwarantuję, że wyjdziesz na tym świetnie.

Wyłączanie powiadomień dla skupienia

Czwarty punkt to całkowite wyłączenie wszelkich powiadomień. Mówię to z pełnym przekonaniem, nawet jeśli miałbym rozrusznik serca, wyłączyłbym powiadomienia z niego. To nie jest żart. Czasami widzę ludzi z włączonymi powiadomieniami na Instagramie, którzy dostają powiadomienia o serduszkach. To absurdalne, biorąc pod uwagę, jak wiele czasu nam to zabiera.

Gdy zaczynasz pracować nad czymś ważnym, masz szansę na stworzenie czegoś wielkiego – napisać książkę, która uczyni cię uznawanym autorem w swojej dziedzinie, nagrać kurs, który przyniesie ci duże zyski. I ktoś śmie przeszkadzać ci swoimi problemami? Dzwoniąc do ciebie, odciąga cię od twojej pracy. Jeśli masz włączone powiadomienia, zaczynasz reagować na wszystko wokół, co prowadzi do chaosu. Jeżeli nie masz planu na swoje życie, łatwo dajesz się wciągnąć w rozmowy o projektach, które często są tylko wymówkami do udawania, że jesteś zajęty. Dlatego musisz wyeliminować powiadomienia i przestać żyć w trybie reakcyjnym. Jeśli rano nie zaplanujesz swojego dnia, będziesz reagować na powiadomienia, co sprawi, że do 65. roku życia będziesz tylko reagował na bodźce zewnętrzne, a nie budował swojego życia.

Wyobraź sobie, że szukasz najtańszych produktów w sklepie, bo nie zadbałeś o swoje finanse przez całe życie. W końcu zdajesz sobie sprawę, że zmarnowałeś czas na bezsensowne czynności. Wyłącz wszystkie powiadomienia. Nie pozwól, żeby ktoś inny wchodził w twoje życie z własnymi interesami i ustalał, co masz robić. Skoncentruj się na swoich celach i planach, a nie na tym, co ktoś inny chce od ciebie w danym momencie.

Delegowanie zadań dla większej efektywności

Piąta obsesja, którą musisz wypracować, to skoncentrowanie się na czynnościach, które tylko Ty powinieneś wykonywać. Musisz nauczyć się rezygnować z działań, które możesz delegować, nawet jeśli na początku wydają się one atrakcyjne. Przykładowo, montowanie materiałów wideo to coś, co robię szybko, więc czasami decyduję się to zrobić sam. Jednak montowanie kursów już deleguję, ponieważ w tym czasie mogę zająć się tworzeniem treści, które przyniosą mi znacznie większe zyski – jak nagranie kursu czy przygotowanie webinaru. Twoim celem powinno być maksymalne skupienie się na tych zadaniach, które przynoszą największe efekty, a nie na tym, co wydaje się pilne. Zamiast pytać siebie, jak mogę dorzucić sobie pracy, lepiej zastanowić się, co mogę bardziej delegować i skupić się na kilku kluczowych czynnościach. Musisz mówić NIE propozycjom, które odciągają Cię od Twoich głównych celów.

Przykład: programista, który zaczynał jako twórca oprogramowania, w pewnym momencie musi zacząć zarządzać zespołem. Kluczowe jest, abyś przestał myśleć o tym, co robisz samodzielnie, a zaczął myśleć o tym, co może zrobić za Ciebie ktoś inny. Delegując zadania, które nie wymagają Twojej osobistej interwencji, otwierasz sobie drzwi do większego rozwoju. Im więcej zadań przekazujesz innym, tym więcej czasu zyskujesz na te działania, które przynoszą rzeczywiste efekty i pozwalają Ci rozwijać swoją firmę. Właśnie w ten sposób zobaczysz, jak Twoja firma zacznie ruszać z kopyta.

Znaczenie pracy głębokiej

Szósta umiejętność, którą musisz wypracować, to praca głęboka. To stan skupienia, w którym jesteś w stanie w pełni wykorzystać swoje zasoby intelektualne i twórcze. Wchodzenie w ten stan może zająć od kilku do nawet 20 minut, w zależności od osoby. To czas, w którym Twój mózg przechodzi z powierzchownego myślenia do głębszego, bardziej kreatywnego poziomu, gdzie możesz odkrywać swoje najlepsze pomysły.

Zastanów się nad tragiczną rzeczywistością: jeśli masz włączone powiadomienia, to nawet jeśli Twoje myśli są w miarę ogarnięte, co chwilę rozpraszają Cię nowe bodźce. Potrzebujesz przynajmniej kilku minut, aby w pełni skupić się na tym, co robisz. A jeśli co dwie minuty dostajesz powiadomienia, nigdy nie dotrzesz do tego głębszego poziomu myślenia. W rezultacie możesz stracić wiele potencjału, którego być może nawet nie zdajesz sobie sprawy. Pomyśl, co dzieje się, gdy siedzisz i piszesz książkę. Po godzinie pracy głębokiej zaczynasz wydobywać z siebie niesamowite pomysły i wiedzę. Wielu ludzi podziwia książki i twórczość innych, ale nigdy nie zasiadło, aby stworzyć coś własnego. Praca głęboka to klucz do odkrywania Twojego potencjału i wielkości.

W dzisiejszych czasach większość ludzi jest uzależniona od bodźców – co minutę sprawdzają media społecznościowe, przez co nigdy nie są w stanie osiągnąć pełni swojego potencjału. Jeśli nauczysz się wyłączać rozpraszacze, w tym powiadomienia i skupisz się na jednej rzeczy, możesz tworzyć niezwykłe rzeczy – książki, artykuły, podcasty – a to pozwoli Ci wyprzedzić innych. Aby skutecznie wprowadzić w życie pracę głęboką, musisz stworzyć odpowiednie warunki. 

Wyłącz powiadomienia i zminimalizuj zakłócenia, aby móc skupić się na tym, co naprawdę ważne. Zaplanuj czas na pracę głęboką, rezerwując konkretne bloki czasu, w których będziesz pracować w skupieniu. Stwórz sprzyjające środowisko, znajdując miejsce, gdzie będziesz mógł pracować bez przeszkód – zasłoń okna, wycisz hałasy i stwórz atmosferę sprzyjającą koncentracji. Możesz także używać słuchawek czy zatyczek do uszu, aby pomóc sobie w skupieniu na pracy. Zachowuj rutynę, ponieważ im częściej będziesz wchodził w stan pracy głębokiej, tym łatwiej będzie Ci się w nim utrzymać. Naucz się pracy głębokiej, a zdobędziesz przewagę intelektualną. Pamiętaj, że wiele osób nie potrafi się skoncentrować przez dłuższy czas, dlatego jeśli nauczysz się efektywnej pracy głębokiej, możesz osiągnąć znacznie więcej niż większość ludzi. To Twoja szansa, by rozwinąć swoje talenty i zrealizować swoje ambicje.

Rola dyscypliny w osiąganiu sukcesu

Siódma rzecz, która jest niezwykle ważna, to dyscyplina. To ona potrafi załatwić wszystko – brak wiedzy czy brak umiejętności. Czym tak naprawdę jest dyscyplina? To po prostu regularne, systematyczne wykonywanie tych samych czynności, niezależnie od tego, czy mówimy o bieganiu, pisaniu, nagrywaniu TikToków czy tworzeniu kursów. Nie przejmuj się, jeśli na początku nie odczuwasz jakości swojej pracy. Skup się na systematyczności – to właśnie ona sprawi, że umiejętności i jakość przyjdą z czasem. Jeśli będziesz biegał codziennie, pisał regularnie czy nagrywał nowe materiały, po roku na pewno zauważysz postęp. Chociaż na początku możesz tego nie dostrzegać, inni będą widzieli, że tworzysz lepsze treści, masz lepszy głos, mówisz bardziej dynamicznie i efektywnie. Ilość ma ogromny wpływ na jakość, a aby osiągnąć tę ilość, potrzebujesz regularności i systematyczności.

Wielu z nas uczyło się, że ważniejsza jest jakość niż ilość. To przekonanie jest mylne. To właśnie poprzez działanie na dużą skalę – nie w jeden dzień, ale przez cały rok, codziennie – osiągniesz prawdziwą jakość. Na przykład stworzenie ponad 200 odcinków podcastu to osiągnięcie, które wymaga czasu i systematyczności. Gdybyś próbował nagrać wszystkie te odcinki w krótkim czasie, mogłoby to być dla Ciebie zbyt trudne. Ale nagrywając jeden odcinek w tygodniu, stajesz się jednym z najlepszych podcasterów w Polsce w swojej dziedzinie. Nie musisz być od razu najlepszy – wystarczy, że będziesz systematyczny, a z czasem Twoje umiejętności będą rosły.

Zarządzanie emocjami

Ósma rzecz, która może znacząco wpłynąć na Twoją produktywność, to praca nad sobą, a w szczególności nad swoimi emocjami. Warto zwrócić uwagę na różne techniki, które mogą pomóc w zarządzaniu stresem i emocjami, takie jak techniki oddechowe. Znam Adama Kowalewskiego, który jest moim przyjacielem i również zajmuje się biznesem. To on wprowadził mnie w te fantastyczne metody. Nie musisz codziennie praktykować technik oddechowych – wystarczy, że poświęcisz na nie czas kilka razy, aby zrozumieć, jak mocno oddychanie wpływa na Twoje samopoczucie i umiejętność uspokojenia się.

Kiedy ciągle coś nas rozprasza, możemy mieć problemy z emocjami. Odkładanie rzeczy na później, kręcenie się w kółko czy uzależnienie od telefonu to wszystko objawy emocjonalnych zawirowań. Jeśli nauczysz się prostych technik medytacji oraz kontroli oddechu, zacznie to przynosić korzyści. Ostatnio Adam przyniósł drewniane deski z gwoździami, które służą do masażu, co było dość bolesne, ale pomogło w radzeniu sobie ze stresem i emocjami. Zachęcam Cię, abyś nauczył się technik oddechowych. Możesz skorzystać z kursów Adama Kowalewskiego, znaleźć materiały w Internecie lub poszukać aplikacji do medytacji. Kluczowe jest, abyś nauczył się oddychać i kontrolować swoje ciało, ponieważ opanowanie oddechu pozwoli Ci również lepiej zarządzać swoimi emocjami. Kiedy opanujesz emocje, zyskasz kontrolę nad swoim życiem, dyscypliną i zdolnością do pracy głębokiej.

Zdrowie i kondycja jako fundament sukcesu

Dziewiąta rzecz, na którą warto zwrócić uwagę, to zrozumienie, że to, co osiągasz, jakie robisz postępy, jest nierozerwalnie związane ze zdrowiem i kondycją ciała. Sukces nie opiera się jedynie na pracy nad umysłem czy dyscyplinie. Moim zdaniem, zdrowie, ruch i odpowiednie oddychanie mają znacznie większy wpływ na funkcjonowanie mózgu niż same techniki pracy. Jeśli jesteś otyły, masz problemy z oddychaniem i czujesz się ciągle zmęczony, to żadna technika nie pomoże Ci w osiągnięciu efektywności, ponieważ nie masz energii do działania. Nasze ciała potrzebują tlenu i energii, aby myśleć i działać. Osoba, która potrafi skoncentrować się przez osiem godzin, ma znaczną przewagę nad kimś, kto wytrzymuje tylko 30 minut, ponieważ jej ciało jest dotlenione i gotowe do intensywnej pracy. Praca głęboka przez długi czas pozwala na znacznie większe osiągnięcia.

Ruch, oddychanie i zdrowie są kluczowe dla pewności siebie i sukcesu. Jak możesz być pewny, że napiszesz książkę lub zrealizujesz swój projekt, jeśli nie czujesz się silny fizycznie? Dlatego nie da się osiągać efektów, zaniedbując zdrowie, dietę i aktywność fizyczną. Paradoksalnie, poświęcając czas na sport, odzyskasz go na wartościową pracę. Osobiście doświadczyłem tego, przeprowadzając się do Hiszpanii, gdzie jestem bardziej aktywny na świeżym powietrzu. Mieszkając w miejscu, które sprzyja aktywności fizycznej, łatwiej mi biegać i spacerować. Słońce i witamina D mają ogromny wpływ na nasze samopoczucie. Dobrze jest projektować swoje życie tak, aby sprzyjało zdrowiu. Często ludzie żyją w miejscach, gdzie jakość powietrza jest fatalna, co negatywnie wpływa na ich zdrowie i możliwości zarabiania. Zdrowie jest ważniejsze niż jakiekolwiek pieniądze, co często zrozumiemy dopiero w chwili, gdy je stracimy. Dlatego dla mnie priorytetem jest zdrowy styl życia, unikanie alkoholu, białej mąki i cukru oraz regularny ruch. Zarabiać zawsze mogę, ale bez zdrowia, zarówno fizycznego, jak i psychicznego, żadne sukcesy nie mają znaczenia.

Obsesja na punkcie szybkiego działania

Dziesiątą rzeczą, która pomoże Ci w osiąganiu sukcesu, jest obsesja na punkcie działania. Ważne jest, aby jak najszybciej realizować swoje pomysły. Kiedy masz intrygujący pomysł, nie zwlekaj – wdrażaj go natychmiast. Na przykład, jeśli myślisz o założeniu bloga, natychmiast kup domenę i napisz pierwszy artykuł. Ustal sobie dyscyplinę: publikuj jeden artykuł tygodniowo, niezależnie od okoliczności. Jeśli przez 10 lat będziesz konsekwentnie pisał, odkryjesz magię, jaką przynosi regularność i wytrwałość.

Moja obsesja polega na szybkim działaniu. Im szybciej podejmę decyzję i wprowadzę pomysł w życie, tym mniej czasu zostaje na wątpliwości i zniechęcenie. Gdy tylko zaangażuję się w nowy projekt, niezależnie czy finansowo, czy w inny sposób, czuję, że nie mam innego wyjścia, jak tylko działać. Zamiast skupiać się na motywacji czy rozmyślaniu, stwórz sytuację, w której musisz działać.


Kolejne, ciekawe artykuły

Zostaw komentarz

Twój komentarz

Twoje imię
Adres strony (opcjonalnie)