W dzisiejszym artykule opiszę zmianę, którą ma w planach wprowadzić Facebook. Zmiana dotyczy modelu atrybucji i okna konwersji. Konkretnie chodzi o rezygnację z 28 dniowego okna atrybucji. Na wstępie warto wyjaśnić czym jest atrybucja w systemie reklamowym.
W skrócie jest to przypisanie danym działaniom np. kliknięciu w link umieszczony w Twojej płatnej reklamie i to czy po kliknięciu doszło np. do konwersji (sprzedaży). Okno ma charakter czasowy, czyli jeżeli wybierzesz 7 dni to, jeżeli od reakcji na reklamę do zakupu minie 6 dni to w statystykach pokaże Ci się to zdarzenie jako efekt działań reklamowych na Facebooku.
Zacznijmy może od podstaw. Ustawiając reklamę na Facebooku często otrzymywałeś powiadomienia w stylu – twoja reklama będzie miała mniejszy zasięg, bo… zawiera zbyt dużo tekstu na obrazie. należało wtedy kombinować ze zmniejszaniem ilości tekstu tak, aby nie przekroczyć ustalonych przez Facebooka 20%.
Po aferze związanej z wyciekiem danych tzw. Cambridge Analytica Facebook wykonał kilka spektakularnych kroków w celu pokazania jak bardzo zależy mu na jawności i transparentności. Po polsku, Mark Zuckerberg powiedział całemu światu coś w stylu – skoro podejrzewacie nas o sprzedaż danych, to my ujawnimy wam jak działa nasz system reklamowy.
3 elementy, które możesz wyczytać z reklam konkurencji?
Od tego momentu możesz wejść na każdy fanpejdż i sprawdzić, w jaki sposób i za pomocą jakich kreacji reklamuje się twoja konkurencja. Dzięki temu możesz w łatwy sposób zbadać kilka ważnych elementów strategii reklamowej konkurencji np.
- jakich argumentów używają w treści reklamy?
- w jaki sposób przekonują klientów do zakupu za pomocą grafiki?
- czy ich reklama buduje markę firmy (czy używają logotypu czy też nie).
Przy wprawnej analizie możesz też odkryć do jakiej grupy docelowej kierują swoją reklamę. Co prawda nie sprawdzisz tego bezpośrednio, ale możesz wywnioskować to z treści reklamy jak i grafiki. Np. jeżeli grafika reklamowa przedstawia młodych ludzi jeżdżących na desce surfingowej a tekst zawiera luźni, młodzieżowy język to raczej ich grupą docelową nie są siedemdziesięciolatkowie szukający kleju do protez. Dobra, do rzeczy. W jaki sposób odkryć to, jak reklamuje się Twoja konkurencja?
Podglądanie reklam konkurencji w 3 krokach
Krok #1 Wyszukaj fanpejdż Twojej konkurencji. Wystarczy, że wpiszesz nazwę firmy w pole wyszukiwania. Jeżeli nie pojawi się od razu możesz kliknąć zakładkę „strony”.
Mam takie powiedzenie – twoja strona bez piksela Facebooka jest jak przeciekające naczynie. Klienci wchodzą i wychodzą, a Ty nie masz możliwości, żeby przyciągnąć ich z powrotem.
Po zainstalowaniu fragmentu kodu na stronie, sklepie lub blogu, piksel Facebooka zaczyna przesyłać informacje do twojego konta reklamowego. Przypomina to trochę budowanie listy odwiedzających, do których możesz się odezwać po jakimś czasie właśnie za pomocą reklamy na Facebooku.
Piksel a agencja ubezpieczeniowa
Wyobraź sobie taką sytuację. Jesteś agentem ubezpieczeniowym, prowadzisz mały punkt w zatłoczonym centrum handlowym. Codziennie przychodzi do Ciebie dziesiątki osób, które pytają o ubezpieczenia wyjazdu na wakacje lub tzw. życiówkę.
99% tych osób odchodzi mówiąc – zastanowię się i do Pana wrócę. Niestety, jak wiesz ludzie raczej nie robią tego co mówią. Prawdopodobnie się rozmyślą, zapomną, że rozmawiali z właśnie z Tobą, albo zrobią inną dziwną rzecz, którą podpowie im ich skomplikowany umysł.
Nie trzeba być mistrzem marketingu, żeby wpaść na pomysł pozyskania kontaktu do tych osób. Gdy Kowalski powie – odezwę się, ty poprosisz go o kontakt np. numer telefonu mówiąc, kiedy mogę do Pana oddzwonić i się przypomnieć.
Generowanie LEADÓW zgodnie z RODO
O ile zwiększy się Twoja skuteczność, gdy zaczniesz zbierać dane klientów (oczywiście zgodnie z RODO, Konstytucją, ustawą Unijną o kształcie banana i certyfikatami obowiązującym na Marsie).
Jak spuchnie Twój sejf, gdy zaczniesz oddzwaniać do klientów mówiąc – zdecydował się Pan na tą życiówkę? Czas ucieka a nie jest Pan najmłodszy na naszym osiedlu.
Domyślam się, że wyczuwasz już potencjał budowania listy kontaktów najbardziej zainteresowanych ofertą.
Jak ma się to do Twojej strony i piksela Facebooka?
No tak, że ten właśnie zabieg jest możliwy po wgraniu piksela na twoją stronę.
Klient szuka ubezpieczenia na życie, wchodzi na Twoja stronę, spędza na niej 30 sekund i wychodzi mówiąc sobie – ok, zastanowię się. W tym momencie piksel rejestruje, że Kowalski był na stronie – ubezpieczenia na życie i zapisuje te informację na twoim koncie reklamowym.