Im dłużej zajmuję się tematyką perswazji w sprzedaży, tym bardziej dochodzę do wniosku, że najskuteczniejsze techniki są praktycznie nie do przyjęcia dla logicznego umysły. Mówimy o nich, że są dziwne, głupie, bezsensowne a tak naprawdę tylko one przynoszą efekt. Powiem Ci dzisiaj o sposobie, który przewróci Twoją sprzedaż do góry nogami.
Czytając ostatnio książkę Joe Vitale moją uwagę przykuła historia właściciela sklepu z drobiazgami, który wręcz brawurowo podchodził do tematu sprzedaży. Zastanawiam się czy miałbyś odwagę robić to o czym mówię w dzisiejszej prezentacji.
Możesz się na mnie wkurzyć, ale mogę się założyć, że jednym z podstawowych błędów, które popełniasz podczas rozmowy handlowej jest to, że nastawiasz się na mówienie do klienta. Prawdopodobnie nawet Twoja żona słyszy od Ciebie – nie mam czasu, przygotowuję się na rozmowę z klientem. Powiem Ci tylko jedno, od dziś przestajesz tak myśleć.
Miałem ostatnio sen, w którym międzynarodowy kryzys doprowadził do tego, że największe gwiazdy telewizji musiały zająć się sprzedażą. Z tego co pamietam, szło im całkiem nieźle. To wszystko natchnęło mnie do tego, żeby ujawnić dzisiaj sekret genialnych dziennikarzy i pokazać Ci jak wykorzystać ich umiejętności w sprzedaży.
Porównywanie perswazji do wydawania ludziom rozkazów, które będą wykonywać, jest jednym z największych nieporozumień w obszarze wywierania wpływu. Techniki perswazyjne, których uczę, opierają się głównie na omijaniu zabezpieczeń naszego umysłu przed nieporządanym wpływem innych osób. Jeżeli nie posiadalibyśmy takiej straży ochronnej, wchodząc do sklepu kupowalibyśmy to, co kazał nam sprzedawca.