Zanim odpowiem na to pytanie co to jest marketing treści, chcę Ci przedstawić dwa pokolenia. Pokolenie X, czyli takie co to przeżyło komunę, dewaluację, handel na bazarach, wejście do Unii itd. To pokolenie jest bardziej ufne niż rozpuszczony pies sąsiada.
Gdy to pokolenie kupuje, to po prostu idzie do sklepu i płaci. Zrobione. Część tego (mojego) pokolenia szuka informacji na forach nie do końca jednak wiedząc, że na kupno 1000 pozytywnych komentarzy na forach internetowych stać najmniejszego przedsiębiorcę o jakim teraz pomyślisz.
Smartfon przyrośnięty do ręki
Pokolenie Y nie rozstaje się ze swoim smartfonem. Przewiduję, że za 100 lat ewolucja wyposaży nas w smartfony już przy porodzie. Wiedzą oni doskonale, który komentarz to ściema. Pytają znajomych na facebooku czy te buty są dobre do siedzenia „pod” blokiem, czy raczej nadają się do biegania po osiedlu.
Mają oni świadomość, że komentarze, lajki i inne tweety można kupić, ale już polecenia blogera, czy „youtubera” to inna wiarygodna sprawa.
Jeden z moich znajomych kręcąc się ostatnio po swoim gabinecie zadał mi bardzo poważne pytanie:
Jak mam zwiększyć sprzedaż w czasie globalnego kryzysu ?
Pomyślałem wtedy, że to najlepszy sposób, żeby zaprezentować mu najnowszą filozofię i kierunek prowadzenia biznesu, który na własne potrzeby nazwałem ZSx2, czyli dziecinnie prosta zasada Zbuduj Społeczność Zacznij Sprzedawać. Kolega zamyślił się i odpowiedział z charakterystyczną dla siebie manierą
– czy mógłbyś mi to wyjaśnić po polsku?