Wejdź do pierwszego lepszego biura dyrektora handlowego a usłyszysz tam jedną litanię Daj mi natychmiastowe zyski! Mają klęczniki i ciągle śpiewają ten psalm Daj mi zyski! Ci ludzie często mają wycięte ze swojego mózgu komórki odpowiedzialna za cierpliwe czekanie. Nie używają tego słowa. Gdy go się przy nich używa, pytają czy to nie jest jakaś potrawa z Chorwacji. Dzwoni do mnie ostatnio jeden z nich i pyta ….
– Czy nie przeszkoliłbyś moich sprzedawców (wybacz Rysiek) odpowiadam
– o niczym innym nie marzę. Naprawdę, uwielbiam to. Gdy spytasz mnie jak reaguję na słowa “Sprzedawcy do przeszkolenia” to powiem jedno wyję z radości.
I wtedy pojawia się ten działający jak paralizator tekst Masz 6 godzin a oni mają zwiększyć sprzedaż o 50%. W 6 godzin mogę nauczyć ich kilku sztuczek, ale nie nauczę ich fundamentów. Paradoksalnie jednym fundamentów Sukcesu W Sprzedaży jest cierpliwość i sztuka odpuszczania. Tak! Słuchaj, nie zjesz wspaniale pachnącego dania z zaciśniętymi zębami. Nie możesz osiągać wyników w sprzedaży cały spięty i rozdygotany z presją, że jak nie wyrobisz planu wywalą Cię z roboty.
Czy pękają Ci spodnie na rozmowie handlowej?
Napięcie i nachalny nacisk na zyski powoduje, że Ty i Twoi ludzie jesteście spięci. Tracicie szeroki horyzont. Gdy pojawia się ten stres sprzedawanie nie jest dla Ciebie przyjemne. Co dzieje się dalej? Skoro nie jest przyjemne twoja podświadomość zrobi wszystko żeby uwolnić Cię z tej sytuacji.
Czy miałeś lub miałaś kiedyś na sobie zbyt ciasne Jeansy? No wiesz, nie możesz się schylić bo czujesz, że materiał rozerwie Ci nogi. Wtedy nie myślisz o tańcu, tylko o tym żeby pozbyć się tych portek. Tak samo zachowuje się Twój umysł. To samo robi z negatywnym napięciem na sukces. Odpuść sobie, działaj konsekwentnie dzień po dniu, godzina po godzinie i… w spokoju czekaj na wyniki.