Są osoby, które znają najprostsze zasady działania tzw. turbo sprzedaży. Jedna z tych zasad polega na tym, że należy z jednej rozmowy handlowej wycisnąć jak najwięcej. Sprzedaż oczywiście zaczyna się wtedy gdy klient mówi TAK, ale cała zabawa w sprzedaż zaczyna się w ciągu pierwszych sekund rozmowy handlowej.
Co możesz wycisnąć z rozmowy nawet jak zakończy się ona słowem NIE?
1. Jeżeli klient mówi, że teraz nie ma czasu, ochoty, pieniędzy zdobądź od niego termin w którym będzie chciał i miał. Aha. Mówiąc termin mam na myśli zapisany na kartce papieru dzień w którym zwiększą się szanse na To, że ten człowiek odda Ci swoje pieniądze.
2. Jeżeli nie chce kupić to zdobądź od niego informacje Czy zna kogoś kto chce kupić?
Jeżeli Twoje sprzedawanie polega na odwiedzaniu firm to mniej się napracujesz jeżeli z każdej rozmowy wydobędziesz adres bogatych ludzi, którzy chcieliby kupić Twój produkt.
3. Jeżeli klient kupił już Twój produkt to zacznij mu sprzedawać ulepszoną wersję tego produktu lub ten sam produkt, ale sprzedaj go komuś z jego rodziny. Musisz pomyśleć i wykazać się kreatywnością.
W jednej z firm zatrudniającej 20 handlowców podczas szkolenia zapytałem się tych ludzi jak wygląda ich praca? Opowiedzieli mi coś co wyrwało mnie z butów:
Przychodzimy do biura, pijemy kawę. Planujemy sobie trasę i idziemy w teren. Odwiedzamy firmy i wracamy do biura. Podczas rozmowy gdy klient nie jest zainteresowany produktem grzecznie dziękujemy i idziemy dalej żeby nie tracić czasu.
Jak potem policzyliśmy z dyrektorem handlowym taki model pracy pozbawiał ich około 80 tysięcy dochodu rocznie.
Wystarczyło zrobic kilka prostych zmian. Jakie to zmiany? O części powiedziałem powyżej. A oto reszta:
1. Podczas rozmowy handlowej staraj się działać inteligentnie. Nie nabijaj kilometrów i nie zdzieraj butów. Wyciśnij każdą rozmowę jak cytrynę. Jeżeli rozmówca powie “nie jestem zainteresowany produktem” to zaczynaj proces pozyskiwania informacji i klientów. Zdobywaj adresy, numery telefonów osób, którzy będą zainteresowane Twoim produktem. Zdobywaj terminy kiedy Twój rozmówca będzie miał pieniądze. Zdobądź numer telefonu jego córki jak już naprawdę nic sensownego Ci nie zaoferuje.
2. Przestań uciekać z biura po każdym słowie NIE. Zapytaj go o branżę, niech sobie ponarzeka, niech się zacznie chwalić, to potężne wartości. W taki sposób go poznajesz.
3. Po skończonej rozmowie koniecznie wszystko zapisz. Nie możesz ufać swojej głowie w takim stopniu. Po godzinie zapomnisz 80% wartościowych informacji. Kartka nigdy Ci tego nie zrobi.
To tylko tyle. Zrób to! Sprawdź jutro jak to działa. A może dzisiaj? Tak, zrób to teraz! Nie ma lepszego dnia na zmianę.
Firma o której mówię za tą wiedzę zapłaciła 7 tysięcy złotych, ty masz ją za darmo. Wykorzystaj to i napisz jak zwiększyły się Twoje zyski.
Potrzebujesz zwiększyć swoje zysk? Zadzwoń i umów się na konsultacje “Trening sprzedaży na Skypie”
Kontakt:
tel 696 081 058
email: poczta@perswazjawsprzedazy.pl
Skype: mirekskwarek
Podsumowując: wyciśnij z rozmowy handlowej jak najwięcej!
A to ciekawa sprawa, że wyszły wyliczenia nt. 80 tys rocznych strat. Zapytajmy jak faktycznie wygląda dzień handlowca – oczywiście pije kawę, ale ma już pewnie ze 20 punktów, bo najwygodniej na jeździe zaoszczędzić i ma kilkunastu klientów dziennie oraz faktycznie nienormowany czas pracy. Jeśli w tej firmie tak wyglądał normalny dzień pracy, to powstaje pytanie dlaczego? Czyżby jaka płaca taka praca? 🙂 Pozdrawiam
Święta prawda – ja takie działania wykonuję zawszę 🙂 I również tego uczę moich członków zespołu 🙂
Bardzo fajne spostrzeżenia.
Często jest tak, że zapominamy o najprostszych sposobach. Za szybko odpuszczamy lub stosujemy metody skomplikowane i mało efektywne. Tymczasem trzeba postawić na rozwój podstawowych umiejętności, otwartość i komunikacja są kluczem do osiągania sukcesów.