Ten artykuł nie będzie do końca dotyczył tego jak zostać sprzedawcą. W większym stopniu chcę zająć się wizerunkiem sprzedawcy. Problem w tym, że w większości uwielbiamy zakupy. Nasz mózg lubi kupować.
Jest to atawistyczne zachowanie związane z gromadzeniem zasobów. Z drugiej strony nie lubimy sprzedawców. Może inaczej. Nie lubimy jak sprzedawcy (mówiąc brzydko) wciskają nam coś na siłę. Skąd się wziął ten negatywny wizerunek sprzedawcy? Oto kilka powodów:
Jak sprzedawać i nie zapalić czerwonej lampki?
1. Czerwona lampka. Nasz mózg negatywnie reaguje na przekonywanie do zakupu. Przeważnie osoby, którym coś sprzedajemy w sklepie nie są psychicznie przygotowane na zakup pod wpływem perswazji. Rządzi prosta zasada – im mocniej naciskasz, tym większy opór pojawia się w umyśle klienta. Dlatego łatwiej sprzedaje się opowiadając o produkcie niż naciskając na zakup.
2.Kup i spadaj. W przypadku różnego rodzaju sprzedaży rozliczanej prowizyjnie sprzedawcy są w stanie na siłę „wcisnąć” beznadziejny produkt tylko z chęci szybkiego zysku. Powoduje to, że kupujący często czują się jak idioci i zrażają się do zawodu sprzedawcy. Brzmi brutalnie, ale sam często wychodzę ze sklepu z pytaniem dlaczego on traktuje mnie jak idiotę?
Społeczeństwo i stosunek do pieniędzy