Mam ogromny szacunek do kilku słów, które przekazał mi pewien rosyjski profesor, jakieś 3 lata temu. Powiedział wtedy:Reklama ma być jak …bajka o Kopciuszku. Najpierw jest beznadziejnie (te wszystkie czynności, które wykonywał Kopciuszek oraz jego wredne siostry), potem pojawia się wróżka ze swoją magiczną różdżką i odmienia los dziewczyny. Potem wszyscy żyją długo i szczęśliwie.
Przez długi okres czasu myślałem, że to porównanie nie ma sensu. Ostatnio jednak zacząłem analizować różne teksty marketingowe czy też skuteczne opisy na Allegro i zrozumiałem, że ów rosyjski profesor dał genialną receptę na najskuteczniejszy tekst marketingowy w historii ludzkości.
Jeżeli jeszcze nie wierzysz, to przyjrzyj się tradycyjnej reklamie np. środków odchudzających.